wtorek, 4 marca 2014

Rozdział 13

CZYTASZ = KOMENTUJESZ :)
                                                                                                                                               

Obudziłam się i rozejrzałam po pokoju. Mój wzrok utkwił na " łóżku Amy ". Było idealnie zaścielone, z czego wywnioskowałam, iż tu nie spała. Dlaczego tak pomyślałam? Wejdźcie do pokoju blondynki o dozwolonej porze, wtedy porozmawiamy. Sięgnęłam po mój telefon, który znajdował się na półce nocnej i zerknęłam na wyświetlacz. 8.07. Powód numer dwa. Amy nigdy nie wstałaby o tak wczesnej godzinie. Gdzie ona jest ?! Zwlekłam się z mojego królewskiego łoża i poszłam się przejrzeć w lustrze, aby nie przestraszyć innych domowników moim wyglądem. Przeczesałam włosy i związałam je w luźnego koka na czubku głowy. Dobra będę się przejmować. Już po chwili znalazłam się na holu, gdzie rozprzestrzeniał się zapach smażonych naleśników. Szybko zbiegłam po schodach i znalazłam się w kuchni, gdzie Harry dwoił się i troił, aby zapanować nad dwoma patelniami z robiącym się ciastem, a Lou i El jak gdyby nigdy nic siedzieli sobie i patrzyli w oczy, czasami się całując. Tak samo było z Liam'em i Danielle.
- Cześć. - powiedziałam, a wszystkie pary oczu zwróciły się w moją stronę. - Widzę, że Kevinki sobie siedzą i romansują, a ty, Haroldzie robisz za gosposię. - odparłam w jego stronę i zaczęłam się cicho śmiać.
- A weź daj mi spokój - mruknął uśmiechając się pod nosem.
- Ejj!- oburzył się Lou.
- No co?!
- Kevinki to mój tekst! - dodał.
- Jeju, wybacz królu gołębi. Składam pokłon - powiedziałam, a obecni zaczęli się śmiać. - A tak w ogóle gdzie jest reszta? - zapytałam.
- Zayn poszedł biegać - odparł. Umm.. Nie wiedziałam, że biega. Może dlatego ma takie mięśnie.. Jeju Vic ogarnij się.
- Dobra, a Amy? Przecież ona nie spała w " naszym " pokoju. - kontynuowałam. - A Niall  - powiedziałam ,a wszyscy się na mnie popatrzyli. Wtedy mnie olśniło.- Nie... - zaczęłam.
- No a gdzie może być ? Pomyśl. Chyba, że lunatykuje i wylądowała gdzieś w piwnicy, albo pod mostem. - powiedział i wszyscy zerwaliśmy się z krzeseł, kierując się do pokoju Horana. Uchyliliśmy lekko drzwi i jak się spodziewaliśmy bili tam razem.
- To co robimy? Zostawiamy ich? - zapytała Dan. Chłopaki wybuchli cichym śmiechem.
- No chyba śnisz - odparł szydząc Harry.
- Wariant 5 i 14? - zapytał Lou. O co im chodzi? Posłałam dziewczyną pytające spojrzenie, ale one tylko wzruszyły ramionami. Liam i Harry poszli do swoich pokoi, a Louis został z nami z " bananem na twarzy " jakby przed chwilą dostał ciężarówkę pełną marchewek.
- Lou, o co chodzi?
- Zobaczysz - odparł tajemniczo.
- Powiedz. - zrobiłam oczy " kota z Shrek'a "
- Nie - upierał się przy swoim.
Po chwili Liam wrócił z ... gitarą ? A Styles z.. markerami ? Okej. To zaczyna się robić bardzo dziwne.
- Czekamy na Zayn'a ?
- Nie wiadomo kiedy wróci, a poza tym oni mogą się za chwilę obudzić, więc trzeba szybko działać.
- Dobra dziewczyny. - zaczął Harry - Najpierw wchodzimy piszecie po nich co tylko chcecie, następnie nasza ulubiona piosenka na pobudkę, a na koniec uciekamy, bo Horanowi znowu się to przytrafia. Pytanie. Wchodzicie w to? - dokończył i spojrzał w naszą stronę.
- Jasne - odpowiedziałyśmy niemal jednocześnie. Lokowaty, z resztą, jak i reszta zaczęli się uśmiechać i rozdali markery. Weszliśmy cicho i zaczęliśmy mazać niewinnych ludzi. Ale efekt wyszedł zniewalający. Niall miał jakieś " milordzie " wąsy, a Amy podpisy nas wszystkich.
- Faza pierwsza zaliczona. Przechodzimy do drugiej. - powiedział Liam, wziął gitarę i zaczął grać jakąś spokojną melodię.
- It's time to get up. In the morning - zaczął Haza. - Got McDonald's breakfast for you. We drove 2 miles to get it. So you better get up and eat it ! - zakończył i teraz się zaczęło.
- It's time to get up !! - zaczęliśmy śpiewać i skakać po łóżku i po blondynach jednocześnie. Oni sobie z tego nic nie robili, tylko przykrywali się znowu kołdrami, które od nich wyrywaliśmy, nawet nie otworzyli oczu.
- Czas wstawać! - krzyknął Lou. - A! Niall, bo się naleśniki skończą - dodał, a Horan momentalnie się przebudził i poszedł szybko do łazienki. My szybko wyszliśmy z pokoju i zaraz po tym usłyszeliśmy krzyk.
- Jeju! Znowu?! - krzyknął, a my zaczęliśmy się śmiać. Nawet nie wiem jak doszłam z powrotem do kuchni. Nagle drzwi wejściowe się otworzyły, a przez nie wszedł Zayn. Cały czas patrząc mi w oczy ruszył w moją stronę. Myślałam, że podejdzie, jednak minął mnie i zabrał butelkę wody. W tym samym momencie zeszli blondyni już z czystymi twarzami.
- Ha ha ha bardzo śmieszne - powiedział z sarkazmem Niall.
- Jak mogliście?!  - krzyknęła Amy.
- Ale o co chodzi ?! - spytał zdezorientowany Zayn.
- Wariant 5 i 14 - odparł zadowolony Lou, a Malik zaczął się śmiać.
- Serio?! Znowu? Współczuję Horanku. - powiedział w jego stronę.
- A tak w ogóle pamiętajcie ! Nie chce tak szybko zostać wujkiem małych Horanków. - krzyknął Louis.
- Jeju, z kim ja żyje.. - powiedział pod nosem Niall.
- Pamiętacie, że dzisiaj jest gala?  - zapytał poważnie Liam.
- Co?! - wybuchnęła reszta, a Li przybił sobie facepalm'a.
- To którą idzie ze mną? - zaśmiał się Harry. Niall na te słowa przysunął się bliżej blondynki.
- Na Amy nie licz, ona idzie ze mną.
- A skąd wiesz, że się zgodzę? - zapytała podnosząc jedną brew.
- Amy, uczynisz mi taki zaszczyt i pójdziesz ze mną na galę ? - zapytał oficjalnie Horan.
- Oczywiście - powiedziała. Serio? Czekaj.. CO ONA POWIEDZIAŁA ? Chyba mam z nią do pogadania.
- Vic..
- Co? - zdziwiłam się.
- Pójdziesz ze mną ? - zapytał się Styles, na te słowa Malik zakrztusił się wodą. Momentalnie Liam, zaczął klepać go po plecach, a gdy dał mu znak ręką, aby przestał.
- Wiecie co.. Ja pójdę na górę.. - powiedział Zayn w stronę wszystkich, na co wysłali mu pytające spojrzenia. - Pod prysznic geniusze. - wyszedł posyłając mi krótkie spojrzenie. Moje jakże genialne rozmyślenia przerwał znowu Loczek.
- To co ?
- Co co ?
- No pójdziesz ze mną ?
- Jasne, jak chcesz - odparłam. - A tak w ogóle co to za gala ?
- MTV Video Music Awards
- Serio?! - odparłam równocześnie z Amandą, a reszta zaczęła się śmiać.
- Dan, El idziecie ?
- Ja niestety nie mogę, mam występ w X Factorze, a z tego co wiem, to El ma wtedy pokaz - powiedziała smutno Danielle.
- Szkoda..
- Ale mamy dla was propozycje. Skoro wy idziecie to.. - zaczęła El, a ja po jej oczach wiedziałam o co chodzi.
- ZAKUPY !!!- krzyknęłyśmy w czwórkę.
***
Właśnie jedziemy na miejsce gdzie ma się odbyć gala. Gdybyście wiedzieli co się wcześniej działo. A działo się dużo. Chyba przez 4 godziny szukałyśmy sukienek i dodatków. Ostatecznie ja kupiłam białą, koronkową sukienkę, przepasaną czarną kokardką w pasie, a Amy czerwoną taliowaną pod biustem.
Później nie było wcale lepiej. Chłopcy powiedzieli, że są głodni. Oczywiście zaproponowałyśmy, że pojedziemy do restauracji coś zjeść, a oni ? Oni chcieli spaghetti zrobione przez nas. Zgodziłyśmy się, ale to był błąd. Na początku nie chciałyśmy przyjąć ich pomocy, ale ostatecznie to zrobiłyśmy. Skończyło się na tym, iż kuchnia była cała w sosie pomidorowym. Po zjedzonym obiedzie El i Dan musiały już jechać, a my szybko uciekłyśmy na górę się szykować i przy okazji uniknąć sprzątania. (...)
Auto właśnie się zatrzymało, gdy z niego wysiedliśmy zostaliśmy oślepieni blaskiem fleszy aparatów fotoreporterów. Moim oczom ukazał się czerwony dywan. Chłopaki nas na chwilę przeprosili i ruszyli pozować do zdjęć, przy okazji udzielić kilku bardzo krótkich wywiadów. W pewnym momencie nas do siebie przywołali.
- To jest właśnie Amy i Victoria - powiedział Liam do dziennikarki.
- Nasze przyjaciółki - dodał Lou.
- Miło mi poznać - powiedziała reporterka.
- Nam również - powiedziała Am.
- W takim razie, nie będę wam więcej zabierać czasu. Życzę miłej zabawy i jak najwięcej statuetek - uśmiechnęła się, a my weszliśmy do środka hali. Wow. Ile tu znanych gwiazd. Czy to był Ed Sheeran ?
- Kogoś sobie " upatrzyłaś "? - zapytał Harry kreśląc cudzysłów w powietrzu.
- Wydaje mi się, że widziałam Ed'a Sheeran'a.. - odparłam cicho.
- Ooo - mruknął pod nosem - Chodź ze mną - powiedział i pociągnął mnie za rękę.
- Ed chciałbym ci kogoś przedstawić.. - Co on powiedział?! - To jest Victoria, moja przyjaciółka - dodał, a ja wpatrywałam się w piosenkarza.
- Hej, miło mi. Ładnie wyglądasz. - uśmiechnął się ciepło i mnie przytulił.
- Cześć.
- Co tam u ciebie ? - zapytał z stronę Harrego.
- Jakoś leci. Dzisiaj mamy nominację do 3 nagród więc wiesz..
- No, żebyście coś jeszcze wygrali - zażartował Ed.
- Ejj! - krzyknął i uderzył go w ramie.
- Ała, boli - zaśmiał się.
- Powinno. - uśmiechnął się. - Dobra, my spadamy, bo Liam zacznie się martwić. - dodał.
- Jasne, ja też idę zająć swoje miejsce. Pa Vic - powiedział i zniknął nam z pola widzenia.
- Ty znasz Ed'a?! - krzyknęłam w stronę Loczka, a on dostał napadu śmiechu. Gdy znajdowaliśmy się już na swoich miejscach podeszłam szybko do Amy.
- Ej! Zgadnij kogo poznałam! - krzyknęłam.
- Nie wiem. Ed'a Sheeren'a? - zapytała.
- Skąd wiedziałaś? - zapytałam smutno.
- Co?!  Serio?! - czyli jednak nie wiedziała.
- No! - krzyknęłam i zaczęłyśmy cicho piszczeć. Po 5 minutach wszystko się zaczęło. Było naprawdę świetnie. One Direction zdobyło 3 statuetki, w kategoriach w których byli nominowani, czyli : Najlepszy Zespół, Najlepsza Piosenka i Najlepszy Teledysk, dzięki piosence Best Song Ever, którą też zaśpiewali. Wręczali jeszcze jedną nagrodę Selenie Gomez. Po skończonej gali, było jakieś after party, ale stwierdziliśmy, że mamy jak na razie dość imprez i pojechaliśmy do villi chłopaków. W międzyczasie dzwoniła do nas mama Amy i pytała się gdzie jesteśmy, więc wzięłyśmy nasze ubrania i Niall nas odwiózł do domu. Pożegnałyśmy się z Horankiem i wyszłyśmy z auta. Szybko skierowałam się do mojego pokoju, zdjęłam sukienkę i poszłam pod prysznic. Gdy zakończyłam wieczorną toaletę, chciałam iść porozmawiać z Amy, ale byłam za bardzo zmęczona. Usłyszałam głos sms i spojrzałam na wyświetlacz. Przeczytałam to i czułam, że odpływam do krainy Morfeusza.

                                                                                                                                              
Oto 13 :) Może nie dzieję się w nim za wiele, ale jest tak jakby wprowadzeniem do rozdziału 14, gdzie wiele rzeczy może się zmienić. KOMENTUJCIE, PONIEWAŻ CHCEMY SIĘ DOWIEDZIEĆ ILE WAS JEST, A POZA TYM JEŚLI WIDZIMY KOMENTARZE OD RAZU LEPIEJ SIĘ PISZE ROZDZIAŁY ^^ Do następnego ;** / Caroline and Katy.

14 komentarzy:

  1. Super!
    Wariant 5 i 14 - to zapamiętam do końca życia xD
    Czekam na nn ;*

    all-these-little-thingsx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny czekam z niecierpliwością na następny, I w dalszym ciągu mam nadzieje że Vic i Niall będą razem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śwwietny ! :D Mam nadziję, że Zayn i Vic będą razem :-) ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Ideaaalne<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski rozdział, jak każdy <3 Nie umiem się doczekać 14 . :* Życzę weny . :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam nadzieję że Vic i Zayn bd ze sobą a Harry niech se inną znajdzie ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny <3
    uwielbiam to opowiadania za nieziemskie poczucie humoru <33
    czekam na nexta ;***

    zapraszam do mnie http://asiek2104.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. WOW! Czyżby coś z Harrym? ;>
    Zazdrosny Zayn ;D
    i dobrze mu to zrobi
    xdd
    Genialnie <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Znaleźć się na takiej gali i popatrzeć się na te sławne osoby to jest coś nie do opisania, chciałabym być w takiej sytuacji :DD
    A pobudka Nialla i Amy, bardzo kreatywna. Ja osobiście nienawidzę jeśli ktos mnie budzi, ale jeśli chodzi o taki incydent to chyba uśmiałabym się jak nie wiem, tylko gorzej z tymi rysunkami xD szczególnie u Nialla xD
    O, przegapiłam jeden rozdział, ale obiecuję, że nadrobię. Nie ukrywam, ze byłoby mi bardzo miło, jeśli byś mnie o nich informowała, z chęcią będę czytać. :)
    ---
    jeśli masz ochote to wpadnij znów do mnie, jest nowy rozdział.
    lovebutheartless.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Mmmmm...ale sie dzieje...ile ja bym dala zeby byc na miejscu bohaterki *w*
    super,czekam na nexta xD
    pozdrowionka od Wigi

    w wolnej chwili wpadaj do mnie

    http://themoordeath.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za komentarze xx